O mnie

Witaj,
nazywam się Małgorzata Krawczak. Jestem entuzjastką życia w zgodzie z własnymi wartościami, by realizować swoją życiową misję, korzystając z potencjału własnej osobowości.

Jako coachka i mentorka pracuję z osobami, które mają odwagę odkrywać siebie i pokazywać swój potencjał światu, ponieważ własny potencjał to wyjątkowość każdego z nas – nie miernik wyimaginowanych idealności.
Pomagam ludziom odkrywać to, co w nich najważniejsze – ich autentyczność, zagubioną na przestrzeni życia prawdę o nich samych. Uczę ich pisać własne scenariusze do własnego życia, by nie przepisywali już więcej scenariuszy innych osób.

Moją misją jest pokazywać innym, jak świadomie kreować swoje życie transformując i uzdrawiając swoje relacje ze sobą samym. Każdego dnia pomagam wrażliwym ludziom rozwijać w sobie odporność emocjonalną i odwagę do życia wg własnego scenariusza, by mogli skutecznie realizować swoje życiowe i zawodowe przedsięwzięcia, by każdego dnia dokonywali kreacji możliwości, do których dali sobie prawo.

„Przyjaciel do przyjaciela:
– Po co chodzisz słuchać Mistrza? Czy to pomoże zarobić ci na życie?
– Nie, ale będę wiedział, co zrobić z tym życiem, gdy już na nie zarobię”.

– Anthony de Mello –

Z coachingiem zetknęłam się jakieś 12 lat temu i od razu wiedziałam, że to tego szukałam myśląc o mojej karierze zawodowej. W tym kierunku zaczęłam się kształcić, między innymi zrobiłam 4 certyfikacje (ICF, Points Of You®, EEG-Biofeedback, Soul Coaching®).
Coaching położył kres moim wieloletnim poszukiwaniom właściwej dla mnie drogi zawodowej. Z nauk pobieranych u znamienitych nauczycieli, kolejnych doświadczeń życiowych i zawodowych wyłonił się mentoring. Moją wiedzą o drodze, jaką przebyłam do tego momentu w życiu, w którym teraz jestem, wspieram wszystkie te osoby, które wyruszyły w taką drogę i wybrały mnie na swoją przewodniczkę.

Od 20 lat podążam za swoją pasją – wspieranie ludzi w radzeniu sobie z trudnymi emocjami, które im towarzyszą w relacjach. Z układania własnych relacji i bazując na kilkuletniej pracy z ludźmi powstała książka „Coaching relacji z sobą i bliskimi”.

To, jakich transformacji można się spodziewać podczas pracy ze mną najtrafniej oddają słowa piosenki zespołu Perfect:

„mam taki bardzo rzadki fach – odnawiam dusze”.

W swojej pracy wykorzystuję swoje talenty. Dopóki ich nie znałam, nie było mi lekko, ale gdy je poznałam i zrozumiałam, zaczęłam pracować z lekkością. Moje TOP5 talentów wg Gallupa to strateg, aktywator, rozwijanie innych, wizjoner i elastyczność, czyli dokładnie to, czego potrzebuje słuchacz ludzkich historii.

STRATEG – w oparciu o Twoje potrzeby potrafię opracować plan działania dla Ciebie i znaleźć alternatywne rozwiązania dla Twoich problemów oraz dostrzec odpowiednie schematy, które Ci nie służą.
AKTYWATOR – wiem, jak sprawiać by rzeczy w Twoim życiu się działy, dzięki zamianie myśli w działania.
ROZWIJANIE INNYCH – potrafię dostrzec i rozwijać Twój potencjał i zauważę znaki Twojego każdego, nawet najmniejszego postępu i powiem Ci o tym, bo ja czerpię satysfakcję z dowodów Twoich postępów.
WIZJONER – wiem, jak zainspirować Cię Twoją przyszłością. Potrafią obudzić w Tobie energię poprzez pokazywanie Ci wizji przyszłości.
ELASTYCZNOŚĆ – umiem pokazać Tobie, jak płynąć z prądem Twojego życia, jak być człowiekiem „tu i teraz” oraz jak przyjmować rzeczy, które się pojawiają w Twoim życiu, by były najlepszym budulcem Twojej przyszłość.

Co jeszcze na mój temat?
Zodiakalna lwica urodzona w roku świni jako mistrzowska 11. Natura przypisała mi atrybuty topoli (drzewa, po którym nie widać, że się starzeje), kaczeńca (kwiata, który rośnie na niełatwym gruncie), topazu (świętego kamienia Majów, wzmacniającego słowa i mającego moc oddziaływania na innych), a sercu kazała kierować moim życiem.
Japoński horoskop donosi, że Księżyc przyświeca mi … pesymizmem. Szczęśliwym dla mnie trafem zdecydowanie większa porcja tego pesymizmu została wykorzystana w okresie późnomłodzieńczym i wczesnodorosłym – nie wiedzieć czemu, głupota sobie też te czasy umiłowała:-)
Obecnie Księżyc przyświeca mi słowami Les Browna, wspaniałego mówcy motywacyjnego:

„Mierz w księżyc, jak chybisz i tak będziesz między gwiazdami”

Dzieciństwo spędziłam z dala od mediów, niejednokrotnie w kolejkach po wszystko, dzieląc tabliczkę czekolady na cały miesiąc, wędrując z harcerską drużyną, zawsze blisko natury, z radością na bosaka po polach i łąkach, karczując pola kukurydzy, nie tylko dziadków, aby robić wielopokoleniowe, jednodniowe, rodziny kukurydzianych lalek, siejąc zniszczenie (np. znak ZORRO na workach ze zbożem, przygotowanym do młyna czy na workach z nawozem – na każdym był znak – na tyłku miałam inny…). Tak, to były niezapomniane lata, gdy wraz z kuzyństwem i rodzeństwem poznawaliśmy świat i to często ku utrapieniu naszych rodzicieli… do dziś pamiętam zapach powietrza po burzy i ciepło letnich kałuż.
Jakieś 20 lat spędziłam w ławkach szkolnych i uniwersyteckich. Zdobyłam zarówno wiedzę obowiązkową, która gdzieś uciekła:) oraz tę, która wspiera mnie i rozwija do dziś.
Młodość ma buńczucznie zahaczyła o wiele skrajności, a z dorosłością już się zaprzyjaźniłam:)
Co do życia zawodowego, to było bogate w doświadczenia – prace zlecenia, na etacie, na różnych stanowiskach, aż w końcu na tym stanowisku najciekawszym, stworzonym przez siebie samą, we własnym projekcie. Żeby życie zawodowe nie tchnęło rutyną, byłam, jestem i będę uczestniczką wielu warsztatów i wykładów rozwojowych, zarówno cudzych, jak i swoich:) Nigdy nie jestem na tyle dobra, aby przestać się rozwijać.
I tak od lat, po kropelce spijam nektar z kwiatów rozwoju osobistego, by w pełni zasmakować i rozkoszować się smakiem tego, czego tak naprawdę w życiu chcę:)
A prywatnie to żona i mama w statusie szczęśliwej miłości, którą trafnie opisują słowa śpiewane przez, uwielbianego przeze mnie, Michała Bajora:

… jest taka dokładnie jak trzeba
Ma zalet tak wiele jak wad
Tyle piekła w niej jest co nieba
Taka miłość w sam raz, akurat (…)

Trochę chmur, trochę słońca
Coś z początku, coś z końca
Trochę pieprzu, ciut mięty
Część dróg prostych, część krętych
Ciut poezji, ciut prozy
Trochę plew, trochę ziarna
Taka miłość, taka miłość
W sam raz, idealna …